Kategoria: Racot

29.07.2023 Nocne zwiedzanie Ziemi Kościańskiej – Zaproszenie

29.07.2023 Nocne zwiedzanie Ziemi Kościańskiej – Zaproszenie

Zapraszamy do udziału w kolejnej edycji Nocnego zwiedzania Ziemi Kościańskiej. W tym roku co nieco nowości! Rozpoczynamy w Czerwonej Wsi i pałacu Chłapowskich. Zerkniemy też do kościoła św. Idziego i na przykościelną nekropolię. Następnie zapraszamy do Gołębina, gdzie obejrzymy wspaniały, późnobarokowy drewniany kościół, poznamy jego historię i wyjątkowe dzieła sztuki, a na koniec zejdziemy do krypty rodziny Szołdrskich. Kolejnym miejscem na naszej trasie będzie Gryżyna. Zapraszamy do obejrzenia kościoła, również jego sklepień. Ponadto po raz pierwszy udostępniona będzie odnowiona w tym roku przez Fundację krypta rodziny Wyssogota-Zakrzewskich. Planujemy również małą niespodziankę, bowiem w Gryżynie jest jeszcze jedno pobliskie, nieco tajemnicze miejsce, do którego również Państwa zaprosimy. Zwieńczeniem tegorocznej edycji będzie koncert kwintetu instrumentów dętych blaszanych w kościele w Racocie. “Grupa B(l)acha” zaprezentuje wyjątkowy repertuar, który w pogrążonym w mroku kościele oświetlonym jedynie świecami, wprowadzi nas w wyjątkową, przesyconą pięknem i dźwiękiem noc… Zapraszamy!

Grupa B(l)acha to sekstet muzyków grających na instrumentach dętych blaszanych oraz perkusji. Zespół stworzyli muzycy związani z Orkiestrą Maestoso działającą przy Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie. W skład zespołu wchodzą: Remigiusz Kuropka – trąbka, Arkadiusz Nogalski – trąbka, Aleksander Fogt – puzon, Dawid Gała – puzon, Hubert Humerski – tuba, Arkadiusz Anioła – perkusja. Każdy z muzyków może pochwalić się bardzo dużym doświadczeniem w grze na instrumencie. Mają na swoim koncie współpracę z wieloma orkiestrami, big bandami, kwintetami itp. oraz doświadczenie studyjne zdobyte podczas nagrywania płyt głownie z orkiestrami dętymi. Muzyków połączyła pasja do tworzenia sztuki kameralistyki. Repertuar jaki wykonują jest bardzo zróżnicowany od muzyki klasycznej, operetkowej, patriotycznej, świątecznej, filmowej na popularnej kończąc. Koncerty prowadzone są w sposób profesjonalny, a często humorystyczny jeśli pozwala na to okazja. Zespół Grupa B(l)acha gwarantuje oprawę uroczystości na najwyższym poziomie.

Zadanie zrealizowane dzięki wsparciu Powiatu Kościańskiego.

Relacja z drugiej edycji inicjatywy “Racot. Tygiel kultur”

Relacja z drugiej edycji inicjatywy “Racot. Tygiel kultur”

Stulecie utworzenia w dawnym pałacu Jabłonowskich w Racocie rezydencji prezydentów II RP, stało się tegorocznym motywem przewodnim inicjatywy „Racot. Tygiel kultur”, która odbyła się 13 czerwca. Pomysłodawcą spotkań jest dr Emilian Prałat. Druga edycja zorganizowana została pod auspicjami Fundacji „Bonum adipisci” – Dążyć do dobra, dzięki pozyskaniu grantu ze środków Samorządu Województwa Wielkopolskiego. Ze względu na obostrzenia epidemiologiczne nie mogli wziąć udziału w spotkaniu goście z Holandii i Niemiec, którzy jednak zamierzają odwiedzić Racot w okresie wakacyjnym. Uroczystość rozpoczęła się nabożeństwem ekumenicznym w miejscowym kościele katolickim pw. św. Jerzego i Stanisława Kostki. Rozpoczął je od pozdrowienia uczestników dr Prałat, przypominając, iż miejsce to służyło jako miejsce spotkania trzem narodom i dwóm obrządkom. Przedstawił również myśl przewodnią nabożeństwa, jaką stało się hasło „Pamięć i pojednanie. Następnie poprosił ks. Stanisława Tokarskiego i pastora Waldemara Gabrysia o zapalenie dwóch świec ozdobionych kokardami w barwach Holandii i Niemiec połączonych biało-czerwoną kokardą, jako symboli pamięć o tych wszystkich, którzy w różnych językach wznosili w tej świątyni swe modlitwy. Czytanie z Księgi Rodzaju oraz z 1 Listu św. Jana odczytane przez dra Prałata, przeplotła wspaniała interpretacja Psalmu 18 w wykonaniu sopranistki Agnieszki Szymańskiej. Ona również wykonała po ewangelii a przed kazaniem, kanon z Taize – Ubi caritas est vera, Deus ibi est. Homilia podzielona została między obu duchownych, z których każdy przedstawił przesłanie odnoszące się do przebaczenia – ks. Tokarski nawiązał do opowieści o Jakubie i Ezawie, pastor Gabryś do historii Jonasza. Po kazaniu nastąpiła modlitwa powszechna odczytana przez uczestników uroczystości (TEKSTY – KLIKNIJ), “Ojcze nasz” i błogosławieństwo końcowe.

Bezpośrednio po nabożeństwie rozpoczął się koncert organowy w wykonaniu Jakuba Zawadzkiego (ur. 1994). Muzyk ukończył Akademię Muzyczną im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu w klasie organów dr. Tomasza Głuchowskiego. Na co dzień jest organistą w kościele oo. jezuitów pw. św. Ignacego Loyoli we Wrocławiu, gdzie od ośmiu lat organizuje festiwal muzyki organowej. Koncertuje w kraju i za granicą. Zajmuje się także naprawą i konserwacją organów.

W ramach koncertu na zabytkowych organach ufundowanych przez książęta saksońsko-weimarskiej, Muzyk wykonał utwory 1. Mariana Sawy (1937–2005) – Oremus (1982), 2. Johanna Sebastiana Bacha (1685–1750) – Liebster Jesu, wir sind hier BWV 730 u. 731; 3. Carla Philipa Emanuele Bacha (1714–1788) – Sonate F-dur Wq 70.3; 4. Willhelma Friedemanna Bacha (1710–1784) – Allegro A-dur 5; Jana Jancy (*1933) – Elegie d-moll (2001), autorską, własną improwizację na temat pieśni “Maria, breit den Mantel aus”.  Każdy utwór poprzedzał krótki komentarz dra Prałata, który przybliżał sylwetki kompozytorów i utworów. Podkreślił również wyjątkowo dobrą współpracę z organistą w zakresie doboru kompozycji, wśród których znalazły się dzieła Bachów, wywodzących się z Eisenach, a pracujących w Weimarze, co stanowiło doskonałe połączenie z Racotem, niegdysiejszą majętnością książąt von Sachsen-Weimar-Eisenach. Recital zakończył się owacją na stojąco.

Z kwadransowym opóźnieniem rozpoczęła się główna część uroczystości. Jej sceną stał się dziedziniec honorowy przed pałacem udekorowany w barwach narodowych, proporcem prezydenckim oraz flagami Niemiec i Holandii. Na wstępie dr Prałat powitał w imieniu Fundacji przybyłych gości, wśród nich zaś:

Jana Dziedziczaka, posła na Sejm RP, sekretarza stanu w KPRM

Wojciecha Ziemniaka, senatora RP

Henryka Bartoszewskiego, starostę powiatu kościańskiego

Zbigniewa Franka, wicestarostę powiatu kościańskiego

Andrzeja Przybyłę, wójta Gminy Kościan

Mirosława Dudę, zastępcę wójta Gminy Kościan

Przemysława Korbika, zastępcę Burmistrza Miasta Kościana

Grażynę Brzezińską, zastępczynię Dyrektora Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego

Ks. Stanisława Tokarskiego, pastora Waldemara Gabrysia i o. Daniela Wańczyka

Członków Rady Powiatu Kościańskiego i Gminy Kościan

Członków Fundacji „Bonum adipisci” – Dążyć do dobra

Mieszkańców Racotu i regionu, zwłaszcza pracowników Stadniny Koni

Dyrektorów placówek oświatowych, kulturalnych i społecznych

Artystów uświetniających swym talentem dzisiejszą uroczystość, zwłaszcza p. Katarzynę Zawadę wraz z zespołem Classic Modern oraz Wojciecha Zimniaka, Piotra Woźniaka i Kajetana Neumanna – wychowanków Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. dra Józefa Surzyńskiego

Filipa Bączkiewicza dokumentującego spotkanie, media oraz wszystkich przybyłych gości.

Dr Prałat odczytał listy otrzymane z Kancelarii Prezydenta RP, Wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Marka Woźniaka, marszałka województwa wielkopolskiego. Następnie głos zabrali zaproszeni goście.


Po wystąpieniach zaproszonych gości, dr Prałat przypomniał historię utworzenia w Racocie siedziby prezydentów II RP, podkreślając wyjątkowość rezydencji w kontekście pierwszej dekady istnienia odrodzonej Polski, dla której jednym z priorytetów było skonsolidowanie zróżnicowanych w wielu aspektach dawnych ziem zaborowych. Pałac w Racocie odgrywał istotną rolę w tym procesie, będąc obok zamku cesarskiego w Poznaniu, drugą wielkopolską siedzibą głowy państwa. Omawiając losy sprzedaży tutejszych dóbr przez rodzinę Jabłonowskich książętom van Oranje-Nassau, a później ich przekazanie książętom saksońsko-weimarskim, wskazał na wyjątkowość Racotu, w którym splotły się trudne losy trzech nacji i dwóch obrządków, które – zwłaszcza po odzyskaniu przez Polskę niepodległości – nierzadko wiązały się z konfliktami i napięciami. Opowiadając o wizytach prezydentów w Racocie, m.in. o odwiedzinach przez Ignacego Mościckiego budującego się gimnazjum w Kościanie, stworzył tło dla pojawienia się prezydenta. Oto bowiem w trakcie prelekcji na dziedziniec honorowy wjechał przy dźwięku “sygnału prezydenckiego” granego na trąbkach,  historyczny powóz, którym Ignacy Jan Paderewski w 1918 roku jechał z dworca głównego w Poznaniu do Bazaru. Tym razem powozem podróżował Ignacy Mościcki (w tej roli Arkadiusz Wesołek) w towarzystwie starosty Gustawa Raszewskiego (w tej roli Andrzej Przybyła), ówczesnego proboszcza gryżyńskiego (w tej roli ks. Stanisław Tokarski) i obecnego starosty – Henryka Bartoszewskiego. Po zejściu z powozu prezydenta przywitały wierszem i bukietami polnych kwiatów – Zofia i Magdalena Miler. Tak jak przed stu laty, także podczas uroczystości prezydent wygłosił przemówienie do zebranych (TEKST PRZEMÓWIENIA -KLIKNIJ)

Historyczna rekonstrukcja zakończyła część oficjalną. Po niej dr Prałat zaprosił uczestników do udziału w wyjątkowym koncercie pt. “To był świat w zupełnie starym stylu”. W jego trakcie wystąpiła Katarzyna Zawada z zespołem Classic Modern. Artyści to fuzja dwóch różnych światów muzycznych – belcantowego brzmienia głosu solistki i wirtuozerii modernistycznych instrumentalistów. Unikatowość artystów wynika z klasycznego wykształcenia i nowoczesnego podejścia do formy muzycznej. Katarzyna Zawada – z wykształcenia pianistka i śpiewaczka klasyczna jest wokalistką o niespotykanej barwie głosu, którą zwykło utożsamiać się z brzmieniem białego anioła polskiej estrady – Anny German. Classic Modern czerpie z różnych stylów, różnych gatunków tworząc własny, niepowtarzalny język muzyczny. Koncepcje i aranżacje muzyczne popularnych utworów są bowiem owocem sztuki improwizacji i twórczej pracy wszystkich muzyków. O wysokim poziomie wykonawczym świadczy również fakt, iż Katarzyna Zawada i członkowie Classic Modern  występują na scenach ogólnopolskich jak i światowych poruszając się niemal we wszystkich stylach muzycznych. Instrumentaliści na co dzień współpracują w wielu projektach muzycznych tworząc także własne formacje i grupy muzyczne. Niniejsza oferta przedstawia program dwudziestolecia międzywojennego. Dorobek międzywojennej muzyki polskiej obejmuje liczne przykłady utworów lżejszego gatunku, mieszczący się w szeroko pojmowanej sferze twórczości popularnej i użytkowej. Artyści tamtego okresu byli nie tylko śpiewakami, dodatkowo można było ich również zobaczyć w kabaretach, na deskach teatrów polskich i zagranicznych, a później także w filmach, dlatego Katarzyna Zawada zaprezentuje się wraz z Classic Modern jako szansonistka z tamtych czasów i iście barwnie  – zarówno nostalgicznie jak i kabaretowo zaprezentuje repertuar wielkich sław lat 20., 30. minionego wieku, m.in. Hanki Ordonówny, Toli Mankiewiczówny, czy Zuli Pogorzelskiej. Na dziedzińcu zabrzmiały: Ach, jak przyjemnie | muz. Henryk Wars | sł. Ludwik Starski; Ach śpij kochanie | muz.: Henryk Wars | sł. Ludwik Starski; Ada, to nie wypada | muz. Zygmunt Wiehler | sł. Jerzy Jurandot; Co bez miłości wart jest świat   | muz. Henryk Wars | sł. Emanuel Schlechter, Konrad Tom; Ja się boję sama spać | muz. Jerzy Petersburski | sł. Andrzej Włast Gustaw Baumritter Willy, H. Mlet; Już nie zapomnisz mnie  | muz. Henryk Wars | sł. Ludwik Starski; Miłość ci wszystko wybaczy  | muz. Henryk Wars  | sł. Julian Tuwim; Na pierwszy znak | muz. Henryk Wars | sł. Julian Tuwim; Odrobinę szczęścia w miłości  | muz. Jerzy Petersburski | sł. Emanuel Schlechter; Panna Mania gra na mandolinie | muz. K. May | sł. Marian Hemar; Powróćmy, jak za dawnych lat   | muz.  Henryk Wars  | sł.  Jerzy Jurandot, Jerzy Glejgewicht, Janusz Wilski; Rebeka   | muz. Zygmunt Białostocki | sł. Andrzej Włast; Tangolita (Całować umiem tak jak Tangolita)  | muz. Ábrahám, Pál | sł. Andrzej Włast; Libertango – Astor Piazzola – skrzypce i fortepian; Czardasz – Vittoriio Monti – skrzypce i fortepian. Koncert zakończył bis.

Na zakończenie uroczystości organizatorzy przewidzieli coś dla ciała. Każdy zarejestrowany uczestnik spotkania mógł skosztować dwóch staropolskich przysmaków – białej i czarnej polewki. W międzyczasie dr Prałat oprowadził po pałacu i powozowni trzy grupy, łącznie 90 osób. W trakcie całego dnia, w różnych punktach uroczystości wzięło udział około 220 osób. Zainteresowani mogli się zapoznać ze specjalnie przygotowaną na tę okazję plenerową wystawą poświęconą dziejom II RP, poszczególnym prezydentom, sukcesom i porażkom tego czasu oraz historii wizyt głów państwa w Racocie. Dla najmłodszych przygotowano kącik plastyczny, w którym zajęcia prowadziła Anna Miler.

Wszystkie fotografie można pobrać korzystając z dysku google.


W 1921 roku Racot stał się siedzibą prezydentów odrodzonego państwa polskiego. Wydarzenie to wiązało się z nacjonalizacją wielkoksiążęcych dóbr rodziny von Sachsen-Weimar-Eisenach. Kończyła się trwająca od 1798 roku epoka naznaczona obecnością w sercu Wielkopolski Holendrów i Niemców żyjących obok Polaków. Dla Polski rozpoczynał się nowy okres. Krzepnące państwo patrzyło naprzód. Powstałe z trzech, będących na odrębnym poziomie rozwoju gospodarczego i kulturowego ziem państwo, potrzebowało silnej integracji. Dlatego też 1 sierpnia 1919 roku powstało Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej, które miało zintegrować dobrze rozwiniętą Wielkopolskę z resztą ziem zaborczych tworzących odrodzoną Polskę. Jednym z elementów tej integracji było ustanowienie zamku cesarskiego w Poznaniu oficjalną siedzibą prezydentów RP. Wiele osób zapomina jednak, że i pałac Jabłonowskich w Racocie stał się takową rezydencją, pozwalającą prezydentom na odpoczynek na wsi, ale i wygodniejsze realizowanie powierzonych zadań na wielkopolskiej prowincji – dodajmy doskonale zorganizowanej i będącej podstawą prosperity całego regionu od XIX wieku.

W ten sposób Ziemia Kościańska zyskała kolejny, wyjątkowy element tworzący unikatową mozaikę kulturową tej części Wielkopolski. Do Racotu przyjeżdżali prezydenci Ignacy Mościcki i Stanisław Wojciechowski. Na polecenie kancelarii prezydenckiej pałac został dostosowany do potrzeb głowy państwa, czego pozostałością jest m.in. schron umieszczony w piwnicach.

W stulecie utworzenia oficjalnej siedziby prezydenckiej w Racocie, chcemy przypomnieć okoliczności tamtych wydarzeń. Służyć temu będzie okolicznościowa wystawa poświęcona pierwszej dekadzie istnienia II RP. Pokaże ona funkcjonowanie Ziemi Kościańskiej w obrębie Wielkopolski, a jej zaś w ramach Polski. Wspólnym zaś mianownikiem będą dzieje Europy lat 1918–1928. Mając w pamięci historię Racotu, przybliżymy również relacje polsko-holenderskie i polsko-niemieckie we wspomnianym wyżej okresie. Rocznica utworzenia siedziby prezydenckiej to trudny moment z punktu widzenia zwłaszcza polsko-niemieckich relacji. „Tygiel kultur” stawia sobie za cel przypomnienie zarówno jasnych stron pierwszej dekady wolności Polski, jak i mniej chlubnych momentów. Wszystkie one tworzą naszą wspólną przeszłość. Ta zaś obecna w teraźniejszości, jest niezbędna dla zbudowania przyszłości – opartej na solidaryzmie, pojednaniu, wspólnych celach, odpowiedzialności, prawdzie.


FORMULARZ REJESTRACJI -> KLIKNIJ

można również się zarejestrować w dniu spotkania, w punkcie informacyjnym przy wejściu na teren zespołu pałacowego


14:30 kościół pw. św. Stanisława Kostki i św. Jerzego w Racocie | nabożeństwo ekumeniczne pod hasłem „Pamięć i pojednanie”

15:15 kościół pw. św. Stanisława Kostki i św. Jerzego w Racocie | recital organowy prezentujący utwory polskie, holenderskie i niemieckie

16:00 teren parku przypałacowego | odsłonięcie tablicy pamiątkowej dedykowanej prezydentom Mościckiemu i Wojciechowskiemu

16:20 dziedziniec honorowy przed pałacem | część oficjalna | przypomnienie historii utworzenia siedziby prezydenckiej | wystąpienia gości

17:00 dziedziniec honorowy przed pałacem | koncert muzyczny  pt. „To był świat w zupełnie starym stylu” – zachęcamy do zabrania koców i wygodnego rozłożenia się na trawniku przed pałacem

18:00 oprowadzania po zespole pałacowo-parkowym | „Trismak” – degustacja (w oparciu o wejściówkę-talon)

W międzyczasie zapraszamy do zapoznania się z okolicznościową wystawą rozmieszczoną wokół dziedzińca. Dla najmłodszych przewidujemy warsztaty plastyczne.

Osoby, które dokonają rejestracji, w piątek 11 czerwca otrzymają mail zawierający wejściówkę na wydarzenie. W punkcie informacyjnym przy wejściu na teren przypałacowy będzie można odebrać talon uprawniający do skorzystania z poczęstunku. Pałac w Racocie uruchomi dodatkowo własną, odpłatną usługę gastronomiczną. Przypominamy jednak, iż ta nie będzie związana z wejściówką-talonem. 



Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

Jakub Zawadzki (ur. 1994) – ukończył Akademię Muzyczną im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu w klasie organów dr. Tomasza Głuchowskiego; jest organistą w kościele oo. jezuitów pw. św. Ignacego Loyoli we Wrocławiu, gdzie od ośmiu lat organizuje festiwal muzyki organowej; koncertuje w kraju i za granicą; zajmuje się także naprawą i konserwacją organów.

Marian Sawa (1937-2005) – Oremus (1982)

Johann Sebastian Bach (1685-1750) – Liebster Jesu, wir sind hier BWV 730 u. 731

Carl Philip Emanuel Bach (1714-1788) – Sonate F-dur Wq 70.3

Willhelm Friedemann Bach (1710-1784) – Allegro A-dur

Jan Janca (*1933) – Elegie d-moll (2001)

Jakub Zawadzki (*1994) – Improvisation zu “Maria, breit den Mantel aus”

Marian Sawa – Trzy tańce w dawnym stylu (1998)


Katarzyna Zawada & Classic Modern to fuzja dwóch różnych światów muzycznych – belcantowego brzmienia głosu solistki i wirtuozerii modernistycznych instrumentalistów. Unikatowość artystów wynika z klasycznego wykształcenia i nowoczesnego podejścia do formy muzycznej. Katarzyna Zawada – z wykształcenia pianistka i śpiewaczka klasyczna jest wokalistką o niespotykanej barwie głosu, którą zwykło utożsamiać się z brzmieniem białego anioła polskiej estrady – Anny German. Classic Modern czerpie z różnych stylów, różnych gatunków tworząc własny, niepowtarzalny język muzyczny. Koncepcje i aranżacje muzyczne popularnych utworów są bowiem owocem sztuki improwizacji i twórczej pracy wszystkich muzyków. O wysokim poziomie wykonawczym świadczy również fakt, iż Katarzyna Zawada i członkowie Classic Modern  występują na scenach ogólnopolskich jak i światowych poruszając się niemal we wszystkich stylach muzycznych. Instrumentaliści na co dzień współpracują w wielu projektach muzycznych tworząc także własne formacje i grupy muzyczne. Niniejsza oferta przedstawia program dwudziestolecia międzywojennego. Dorobek międzywojennej muzyki polskiej obejmuje liczne przykłady utworów lżejszego gatunku, mieszczący się w szeroko pojmowanej sferze twórczości popularnej i użytkowej. Artyści tamtego okresu byli nie tylko śpiewakami, dodatkowo można było ich również zobaczyć w kabaretach, na deskach teatrów polskich i zagranicznych, a później także w filmach, dlatego Katarzyna Zawada zaprezentuje się wraz z Classic Modern jako szansonistka z tamtych czasów i iście barwnie  – zarówno nostalgicznie jak i kabaretowo zaprezentuje repertuar wielkich sław lat 20., 30. minionego wieku, m.in. Hanki Ordonówny, Toli Mankiewiczówny, czy Zuli Pogorzelskiej.


Ach, jak przyjemnie | muz. Henryk Wars | sł. Ludwik Starski

Ach śpij kochanie | muz.: Henryk Wars | sł. Ludwik Starski

Ada, to nie wypada | muz. Zygmunt Wiehler | sł. Jerzy Jurandot

Co bez miłości wart jest świat   | muz. Henryk Wars | sł. Emanuel Schlechter, Konrad Tom

Ja się boję sama spać | muz. Jerzy Petersburski | sł. Andrzej Włast Gustaw Baumritter Willy, H. Mlet

Już nie zapomnisz mnie  | muz. Henryk Wars | sł. Ludwik Starski

Miłość ci wszystko wybaczy  | muz. Henryk Wars  | sł. Julian Tuwim

Na pierwszy znak | muz. Henryk Wars | sł. Julian Tuwim

Odrobinę szczęścia w miłości  | muz. Jerzy Petersburski | sł. Emanuel Schlechter

Panna Mania gra na mandolinie | muz. K. May | sł. Marian Hemar

Powróćmy, jak za dawnych lat   | muz.  Henryk Wars  | sł.  Jerzy Jurandot, Jerzy Glejgewicht, Janusz Wilski

Rebeka   | muz. Zygmunt Białostocki | sł. Andrzej Włast

Tangolita (Całować umiem tak jak Tangolita)  | muz. Ábrahám, Pál | sł. Włast, Andrzej

Libertango – Astor Piazzola – skrzypce i fortepian

Czardasz – Vittoriio Monti – skrzypce i fortepian


 

Racot. Tygiel kultur 2019

Racot. Tygiel kultur 2019

 

Niedzielne popołudnie 16 czerwca w Racocie, naznaczyła wyjątkowa uroczystość, w trakcie której upamiętniono stulecie powrotu miejscowości do odrodzonej Rzeczpospolitej oraz historię poprzedzającą to wydarzenie naznaczone obecnością na tych terenach niderlandzkiej rodziny królewskiej oraz wielkoksiążęcej rodziny saksońsko-weimarskiej.

O godzinie 15:00 rozpoczęła się pierwsza część uroczystości przy świątyni w Racocie, która na przestrzeni wieków służyła Polakom, Holendrom i Niemcom, jak również katolikom i protestantom. Po ogólnym przywitaniu zebranych gości, dr Emilian Prałat przypomniał okoliczności, które stały za uroczystością: Mając w pamięci wydarzenia trudno i bolesne w naszej historii, chcemy nasza obecnością dać świadectwo tego, że obecnie więcej jest tego co nas łączy, aniżeli tego, co nas dzieli. Przybliżając pokrótce historię wielonarodowego i wielokonfesyjnego Racotu podziękował także za obecność ks. Stanisława Tokarskiego, pastora Waldemara Gabrysia z parafii ewangelickiej w Lesznie i ojca Daniela Wańczyka z klasztoru benedyktynów w Lubiniu.  Następnie poprosił o odsłonięcie pamiątkowe, trójjęzycznej tablicy, którą współfinansował Powiat Kościański i miejscowa parafia, a którą wykonał Zakład Kamieniarski SALAR z Gierłachowa. Odsłonięcia dokonali Książę Michał-Benedykt von Sachsen-Weimar-Eisenach, Joan Patijn z Towarzystwa Historycznego Oranje-Nassau i Henryk Bartoszewski, starostwa kościański. Po ceremonii licznie zebrani uczestnicy udali się do kościoła na okolicznościowe nabożeństwo ekumeniczne. W jego trakcie odczytano: pierwsze czytanie w języku polskim (wójt gminy Kościan Andrzej Przybyła) i niemieckim (książę Michał-Benedykt), drugie zaś po polsku (Emilian Prałat) i XVIII-wiecznej wersji języka holenderskiego (Joan Patijn). Rozważania wygłosili pastor Gabryś i ojciec Daniel Wańczyk. Następnie wspólnie odczytano wezwania modlitwy wiernych. Jako ostanie odczytano przesłanie dotyczące pojednania między narodami polskim, holenderskim i niemieckim (Albert Patijn). W trakcie ekumenicznego nabożeństwa zaśpiewała również sopranistka Katarzyna Zawada.

 

O 16:15 na dziedzińcu pałacowym rozpoczęła się druga, oficjalna część spotkania. W imieniu nieobecnego prezesa Stadniny Koni „Racot” sp. z o.o. zebranych pozdrowiła Dorota Jakubowska: Pałac Jabłonowskich od lat nierozerwalnie łączony jest z Ziemią Kościańską i Wielkopolską. Od początków swego istnienia był miejscem, z którego promieniowała kultura i sztuka. W 1928 roku utworzono tu Państwową Stadninę Koni ,,Racot” (jedną z trzech – obok Janowa Podlaskiego i Kozienic, w przedwojennej Polsce), której kontynuatorką jest obecna spółka – po czym przekazała głos dr Prałatowi. W krótkich słowach powitał on przybyłych gości, wśród których znaleźli się:

Jego Królewska Wysokość Książę Michał-Benedykt von Sachsen-Weimar-Eisenach, wnuk ostatnich przedwojennych właścicieli Racotu

Christoph Garschynsky konsul honorowy RFN oficjalnie reprezentujący JE Rolfa Nikela ambasadora RFN w Polsce

Wojciech Ziemniak, poseł na Sejm RP

Państwo Joan i Albert Patijn oraz Ineke Goudswaard i Gideon Verkuijl z holenderskiego Towarzystwa Historycznego Oranje-Nassau

Marian Markiewicz zastępca dyrektora KOWR, Oddział Terenowy w Poznaniu

Iwona Bereszyńska, przewodnicząca rady powiatu kościańskiego

Henryk Bartoszewski, starosta powiatu kościańskiego

Andrzej Przybyła, wójt Gminy Kościan

Piotr Ruszkiewicz, burmistrz Miasta Kościana

Ewa Naparty-Baczyńska, zastępczyni Nadleśniczego Nadleśnictwa Kościan

Dr Kamila Szymańska, dyrektor Muzeum Okręgowego w Lesznie oraz liczni goście, których było blisko 350.

 

W krótkich słowach prowadzący przypomniał historię kontaktów polsko-holendersko-niemieckich w Racocie, wskazując zarazem na potencjał miejscowości, która ma wszelkie atrybuty, by stać się jedną z najważniejszych destynacji na mapie Wielkopolski i Polski. Jako pierwszy spośród gości głowa zabrał Książę Michał-Benedykt, który mówił, iż:

Szanowni Państwo, drodzy goście,

oficjalne słowa powitania zostały już wygłoszone zatem neich będzie mi wolno od razu przejść do sedna. W trackie minionej godziny, kiedy razem zasiedliśmy w kaplicy, wyraziliśmy nasze wspólne wartości, którymi się kierujemy. W tej kaplicy byliśmy jedn wspólnotą. Nie było nic, co by nas dzieliło. Nie było nic, co by nas niepokoiło zarówno w odniesieniu do przeszłości jak i przyszłości. To była chwila pokoju i porozumienia [zgody] i to był doskonały początek dzisiejszego spotkania. Chciałbym Państwu pogratulować tej wspaniałej rocznicy stulecia odzyskania niepodległości, z której Polska jako kraj i Polacy jako naród powinni być dumni. Racot jest przykładem miejsca, które możemy określić mianem miejsca o przerwanej [złamanej, pękniętej] historii. Chciałbym jednak abyśmy pomyśleli o tej historii jako pewnej nauce na przyszłość, abyśmy nie popełniali kolejny raz tych samych błędów. Jestem dumny z faktu, że przed laty moi przodkowie byli odpowiedzialni za to miejsce i za mieszkańców Racotu, których opiece im powierzono, a których przyjęli z życzliwością. Historia potoczyła się w ten sposób, że ja współcześnie tej odpowiedzialności mieć nie mogę, chciałbym jednak pomóc Racotowi w jego rozwoju. Jeżeli nie znamy naszej przeszłości, nie będziemy wiedzieć jak podążać ku przyszłości. I mimo, że w przeszłości byliśmy podzieleni, to ufam, że już więcej to nie nastąpi. Racot ma ogromny potencjał. To tutaj rozgrywały się jedne z najważniejszych wydarzeń dla polskiej historii, to tutaj myślano o przyszłych dziejach Polski. Uważam, że wszyscy powinniśmy o tym pamiętać, w sposób szczególny także politycy, kiedy myślą o przyszłości Polski. Motorem tych wszystkich przyszłych działań jest młody człowiek, młody pasjonat, który nadaje temu miejscu nowy wymiar, troszczy się o nie. Ten młody człowiek jest obok mnie – pan doktor Prałat – i mam nadzieję, że nie pozostawicie go Państwo samego w trosce o Racot i o jego rozwój.

Wszystkie wystąpienia przemawiających tłumaczone były na język angielski przez Panią Dominikę Gapską. W imieniu Towarzystwa Historycznego Oranje-Nassau głos zabrała Joan Patijn, która podziękowała dr Prałatowi za organizację uroczystości, przypominając pierwsze wizyty Towarzystwa w Polsce i ubiegłoroczną podróż blisko 40-osób, podczas której odwiedzili Racot. Przypominając historię obecności Holendrów w Racocie, wyeksponowała rolę króla Willema II. Na zakończenie przekazała dr Prałatowi książkę dotyczącą zarządu skarbcem królewskim, gdzie znajdują się odniesienia do Racotu oraz reprodukcję obrazu ukazującego Willema. Dla pałacu w Racocie, na ręce Doroty Jakubowskiej, przekazała kopię majolikowej wazy z herbem dynastii orańskiej. Ostatnim przemówieniem było wystąpienie wójta Przybyły, który przywołał wcześniejsze spotkanie z Księciem przy okazji promocji książki poświęconej Racotowi. Nawiązał również do roli miejscowości na mapie Gminy, akcentując ciągle rosnący jej potencjał.

 

Panie Starosto, drogi Książę, Panie Wójcie i wszyscy Państwo,

dzisiaj mogę zwrócić się do Państwa w imieniu Holenderskiego Towarzystwa Historycznego Oranje-Nassau, jak również nieco w imieniu własnym.

Mój mąż i ja byliśmy tutaj trzykrotnie wcześniej; podczas pierwszej wizyty nocowaliśmy w hotelu, spacerowaliśmy wieczorem po okolicy i odkryliśmy wspaniałe sztukaterie na sufitach pięknych pokojów oraz świetnie zachowane drewniane parkiety – to, że są zachowane jest niesamowite. Oczywiście zachwyciliśmy się smacznym i zdrowym śniadaniem w hotelu. To elementy, z których XXI-wieczny Racot powinien być słynny! Niestety nie mogliśmy w pełni tego wyrazić, ponieważ nie mówimy po polsku.

Więc możecie sobie Państwo wyobrazić jak szczęśliwi byliśmy w ubiegłym roku, kiedy przyjechaliśmy z Holandii naszą grupą w liczbie ponad 30 osób i był tutaj Pan Emilian Prałat, który mówi co najmniej w trzech językach, który napisał książkę o Racocie jak również artykuł w renomowanym czasopiśmie o parku w Racocie. I po prostu dowiedzieliśmy się wszystkiego. Nie tylko wygłosił wykład o historii pałacu, ale również pokazał nam wszystkie piękne apartamenty w tym dawne prywatne pokoje wielkiej księżnej Zofii von Sachsen-Weimar-Eisenach, zabrał nas do stajni, powozowni i oczywiście do kościoła (którego podczas wcześniejszych wizyt nie widziałam i nie wiedziałam jak był ważny). Nigdy nie zapomnimy wizyty w tym kościele (pozwolono na nawet uderzyć w dzwony) i ciepłego przyjęcia przez proboszcza Tokarskiego, czereśni i spotkania przy wspólnym stole otoczeni matczyną troską gosposi proboszcza Pani Stanisławy.

Emilianie, kiedy odpoczywaliśmi w pałacu, ogłosiłeś, że chciałbyś zorganizować co dwa lata konferencję w Racocie by pogłębiać wiedzę o historii pałacu, tak by powiększyć wzajemne zrozumienie między Holendrami, Polakami i Niemcami/Weimarem. Zgodziliśmy się, że jest bardzo ważne by badać naszą wspólną historię, nie tylko w Racocie, ale także w Kościanie i Wielkopolsce jako takiej. Dowodem tego jest to, że przed stu laty Racot należał do naszej rodzony królewskiej, ale nikt o tym nie wie, nawet w Holandii. To obszar, w którym Towarzystwo Oranje-Nassau może pomóc. Członkowie naszego Towarzystwa mają ogromną wiedzę na ten temat. I z ogromną przyjemnością pomożemy Ci w archiwach holenderskich, przede wszystkim w Królewskich Archiwach w Hadze. Więc dzisiaj dam Ci pierwszy prezent: historię Thesaurie, departamentu odpowiedzialnego za finanse domu królewskiego.  Jako ważą część tych poszukiwań uważam mój drugi prezent: portret króla Willema II, który zmarł 17 maja 1849 roku. Królem był tylko 9 lat. Departamentowi finansów aż do 1881 roku nie udało się rozwiązać jego spraw spadkowych. Dopiero po tym roku jego córka wielka księżna Zofia saksońsko-weimarska przejęła pełną kontrolą nad majątkiem w Racocie. Miała również posiadłości w Henrykowo na Śląsku od 1863 roku. Jest to dla nas dobra informacja, ponieważ w 162 i 1869 roku do Kościana i na Śląsk przyjechała specjalna komisja, która miała zbadać stan polskich posiadłości rodziny królewskiej i książęcej i zdać o nich raport w Hadze.

Według naszej wiedzy król Willem II nigdy nie był w Racocie, chyba że jako młodzieniec ze swoim ojcem Willemem I, który kochał to miejsce. Willem II doskonale czułby się w Racocie ponieważ był żołnierzem i miłośnikiem koni. Sam posiadał prywatne stado i stajnię w Holandii. To był jeden z powodów, z racji których wydał tak wiele pieniędzy; a do tego kochał sztukę oraz budownictwo zwłaszcza pałacuów[stąd długi czas rozliczenia jego spadku – przyp. E. P.]. Więc kto wie, jak wyglądałby Racot, gdyby król żył dłużej!

Ostatnie słowa wdzięczności kieruję wobec Pałacu w Racocie i Doroty Jakubowskiej; w ubiegłym roku Towarzystwo Historyczne Oranje-Nassau przekazało pałacowi grafikę przedstawiającą króla Willema I. w tym roku przywozimy wazę z królewskim herbem domu orańskiego i ich mottem „Je Maintiendrai” [Przetrwam].

Bardzo Państwu dziękuję,

Joan Patijn

Część oficjalną zakończył pokaz musztry w wykonaniu Stowarzyszenia im. Kościańskiej Rezerwy Skautowej. Następnie goście mogli skorzystać z oferty kulinarnej przygotowanej przez pałac w Racocie. W międzyczasie goście zwiedzali pałac, powozownię i stadninę. O godzinie 19:00 na dziedzińcu rozpoczął się godzinny koncert Capelli Zamku Rydzyńskiego, która zaprezentowała muzykę polską, holenderską i niemiecką, począwszy od renesansu, przez utwory romantyczne, dla jazzie i utworach Beatlesów skończywszy. Wieczór zakończyły dwa bisy.

 

W trakcie późniejszej, prywatnej uroczystości Książę Michał-Benedykt odznaczył dra Prałata orderem „Za szczególne zasługi”, stanowiącym obecnie najwyższe odznaczenie wielkoksiążęcej rodziny saksońsko-weimarskiej.