BONIKOWO
Najstarsza informacja pisana o Bonikowie pochodzi z 1310 roku, jednak osadnictwo w tych okolicach datowane jest na co najmniej VI wiek. Pierwsze zapiski mówią o miejscowości w kontekście mieszczan kościańskich, którzy wywodzili się z tej wsi. Około 1400 roku Bonikowo dzierżawili Borkowie Gryżyńscy. Po 1414 roku należało do starostwa kościańskiego. Wówczas też powstała parafia i kościół pw. św. Mikołaja. Od 1661 zarząd nad nimi sprawowali mansjonarze kościańscy. W wieku XV Bonikowo należało do królów polskich, a dochody z niego czerpał ród Górków[1]. Józef Chłapowski (1756–1826) nabył w 1819 roku majątek z przeznaczeniem na siedzibę swego syna z drugiego małżeństwa – Jana Anzelma (1799–1843). W ręku Chłapowskich wieś pozostała do II wojny światowej. Jej ostatnim właścicielem był Alfred.
Pod kościołem św. Mikołaja znajduje się krypta, współcześnie pusta. Natomiast obok kościoła znajduje się murowany, dwukomorowy grobowiec, w którym spoczywają Alfred Chłapowski (1874–1940), jego matka Maria z Ponińskich (1842–1899) oraz syn Jan (1914–1923). Grobowiec Chłapowskich staraniem piszącego te słowa oraz prowadzonej przez niego Fundacji „Bonum adipisci” – Dążyć do dobra, został w czerwcu 2024 roku wpisany na listę zabytków województwa wielkopolskiego. Dzięki pozyskanym w ramach programu Polski Ład środkom finansowym, grobowiec został gruntownie zrewitalizowany w 2024 roku. Przy tej okazji możliwe było zbadanie krypt.
Grobowiec Chłapowskich składa się z murowanej, nietynkowanej komory grobowej oraz zasadniczego nagrobka architektonicznego. Tworzy go prostokątna w planie rama z belek piaskowcowych oraz sześć, symetrycznie rozplanowanych filarków o prostokątnych cokołach, z których wyrastają zasadnicze, zwężające się ku górze słupy zakończone niewielką, wieloboczną głowicą kostkową i szyszkowatym zwieńczeniem. Pomiędzy filarkami rozpięto łańcuch zamkowy. Wnętrze ramy do czasu rewitalizacji było wybetonowane (wtórnie, po pogrzebie Alfreda). Obecnie jest wyłożone płytami granitowymi. Na powstałej platformie osadzono cokoły w formie tumb o sfazowanych bokach, które stały się podstawą dla bazaltowych płyt nagrobnych matki i syna Chłapowskiego. Płyta Marii z Ponińskich ma formę prostopadłościanu o sfazowanych krawędziach schodzących się w górnej części, gdzie umieszczono krzyż łaciński z inskrypcjami. Płyta Jana Anzelma jest o wiele skromniejsza – jest to prostopadłościan z umieszczonym w górnej części łacińskim krzyżem, poniżej którego znalazły się inskrypcje. Pomiędzy tumbami z płytami, wtórnie w okresie powojennym umieszczono cokół z lastryko, do którego przymocowano czarną, szkliwioną płytę poświęconą Alfredowi Chłapowskiemu. W ramach prac została ona zdemontowana, zabezpieczona i zdeponowana w kościele, natomiast jej miejsce zajęła nowa płyta z czarnego granitu. Grobowiec znajdował się w złym stanie. Wietrzejąca betonowa wylewka, spękane zwieńczenie komór, groziło ich zawaleniem. W ramach prowadzonych prac zdemontowano wszystkie elementy kamienne łącznie z płytami, które zostały poddane procesom oczyszczenia mechanicznego i chemicznego. Po zdjęciu płyt ukazały się dwa otwory na szerokość jednej cegły, umożliwiające zajrzenie do komór. Jednocześnie okazało się, że nad pierwotnymi komorami wykonano drugi strop w okresie powojennym.
[1] Z. Cieplucha, Z przeszłości ziemi kościańskiej, s. 122–123.